Ale to już było
Mam na imię Radek
Tymi też słowami w 2011 roku rozpocząłem swój występ na studniówce i opowiedziałem swoją historię. Historię, która została całkowicie przeze mnie zmyślona i która miała na celu jedno – sprawić, aby wszyscy tam obecni dobrze się bawili. Nieodłącznym elementem tego studniówkowego skeczu była muzyka. Znajdziecie go obok. Pozwólcie jednak, że wrócę trochę do przeszłości…
Odkąd pamiętam, zawsze lubiłem muzykę, lubiłem się nią bawić i oczywiście jej słuchać. Nagrywałem piosenki z radia na kasety magnetofonowe. Dawno, dawno temu, z bratem i młodszym kuzynostwem nagrałem za pomocą radiomagnetofonów całą kasetę żartów i „teleturniejów”, w których oni występowali. Był m.in. popularny wtedy program „Idol”. Ja byłem prowadzącym. Na czołówkę wgrałem utwór Safri Duo, „Played-a-live”, podczas którego zapowiadałem, co znajduje się na tej kasecie. Poza tym, lubiłem wymyślać różne gry i zabawy. Montowałem też filmy, do których oczywiście również potrzebna była muzyka. Pamiętam, jak później w gimnazjum zazdrościłem starszym kolegom, którzy byli odpowiedzialni za szkolny radiowęzeł. Na szczęście wszyscy oni pozytywnie zdali egzamin gimnazjalny i ktoś musiał ich zastąpić. Pozdrawiam Daniela i Miłosza, moich kompanów z radiowęzła. Z sentymentem wspominam ten czas. Mogłem wtedy też zapoznać się ze sprzętem, jakiego w domu nie miałem. Umilaliśmy uczniom przerwy grając muzykę, obsługiwaliśmy wszystkie szkolne eventy oraz oczywiście organizowaliśmy i prowadziliśmy dyskoteki. Poźniej na studiach postanowiłem kupić sobie DJ-ski kontroler firmy Numark. Studiowałem oraz pracowałem w branży IT jednocześnie i to na tym chciałem się skupić najbardziej. Ze względu na brak czasu (i pewnie też chęci) kontroler ten sprzedałem. Miałem jeszcze potem okazje współprowadzić dwie sylwestrowe imprezy.
You may delay, but time will not
Myśli o tym aby zostać DJ’em nie dawały mi spokoju. Wracały przy każdej możliwej okazji. Pewnego razu byłem gościem na weselu, na którym był właśnie DJ. Podziwiałem jak gra oraz prowadzi tę imprezę i zazdrościłem mu, że to robi. Postanowiłem więc zrobić kolejne podejście i kupiłem sobie ponownie kontroler DJ-ski. Tego już nie sprzedałem. Kiedy nabrałem wprawy, zaczęło mi to sprawiać ogromną przyjemność. Spędziłem wiele godzin oglądając na YouTube tutoriale znanych DJ’ów ze świata i nagrywałem swoje sety. Następnie ponownie miałem okazję prowadzić sylwestrową imprezę. Kiedy znalazłem na Facebook’u ogłoszenie o szkoleniu DJ we Wrocławiu, miałem wątpliwości czy warto. Szkolenie to jednak bardzo odpowiadało mi pod kątem tego, czego potrzebowałem. You may delay, but time will not – powiedział kiedyś Benjamin Franklin – i kierując się tą maksymą zapłaciłem za szkolenie i pojechałem do Wrocławia. Podczas szkolenia dla około 70 DJ’ów z całej Polski został także zorganizowany konkurs, w którym do wygrania był nowy stół DJ-ski. Zająłem pierwsze miejsce i do domu wróciłem ze stołem. Zmotywowany do działania, postanowiłem zainwestować w nowy sprzęt i rozpocząć swoją DJ-ską działalność na poważnie. Zainteresowanie oraz ilość poprowadzonych i zarezerwowanych dotychczas wydarzeń przerosły moje oczekiwania. I choć otrzymuję wiele pozytywnych opinii to wiem, że można jeszcze lepiej. I będzie lepiej.
Stay tuned! 😊
yourdj.pl
DJ Radek? DJ Radosław? DJ R? DJ Radzik, DJ Radeck? DJ Bit? Tak, naprawdę rozmyślałem o tym, aby się tak nazwać. Wiele z tych nazw można już znaleźć w Internecie, ale przede wszystkim, one mi nie odpowiadały. Zacząłem się zastanawiać jaki jest cel tego wszystkiego. A to przecież chodzi o Was, a ja mam być dla Was. Chcę być Twoim DJ’em. Postanowiłem działać pod własną marką. Zdecydowałem, że będzie po angielsku bo chyba każdy zna znaczenie słów „your” i „DJ”. Poza tym, wiele lat pracy w IT i międzynarodowym środowisku bardzo pomogło mi nauczyć się tego języka. So, if you want me to speak English during your event, I am ready! Nadal pracuję w IT. Na co dzień zarządzam siecią komputerową. W takiej sieci potrzebny jest DNS, a DNS zarządza nazwami domen. yourdj.pl – tak połączyłem swoją nazwę (domenę), z tym czym zajmuję się od ponad 10 lat. Nazwa zawiera również moje inicjały. Możesz też krzyknąć „Joł, Urowski Radosław DJ”! – dobra, tu już się trochę zagalopowałem 😀
Please don’t stop the music
Zapomniałem wcześniej wspomnieć, ale dziękuję za zainteresowanie i bardzo się cieszę, że tu jesteś. Pewnie szukasz DJ’a na swoje wydarzenie? Z przyjemnością poprowadzę Twoje wesele, urodziny, jubileusz, imprezę firmową i wiele innych. Dbam o przebieg całego wydarzenia, prowadzę konkursy i zabawy. I oczywiście gram dobrą muzykę. Posiadam bardzo dobrej jakości profesjonalny sprzęt.
Ale najważniejsze dla mnie jest Wasze zadowolenie. Te wyjątkowe chwile, emocje i wspomnienia. Wiem jak to robić.
Z przyjemnością odpowiem na wszystkie pytania, zachęcam do kontaktu i zapraszam!